Recykling papieru. Rynek makulatury w Polsce i na świecie

0
944

Odzysk oraz recykling papieru stanowią ważną część gospodarki odpadami. Przetwarzając makulaturę nie tylko oszczędzamy lasy, ale także zużywamy mniej energii (o 65%), mniej wody (o 35%), oraz ograniczamy emisję zanieczyszczeń (o 75%) w stosunku do produkcji papieru z wykorzystaniem pierwotnych włókien celulozy. Dobrze zorganizowane systemy w zdyscyplinowanych społecznościach pozwalają na odzyskanie ponad 70% zużytych wyrobów papierowych. Tak jest np. Niemczech, Szwecji czy Finlandii. W Polsce wskaźnik ten jest na poziomie nieco poniżej 50%. Warto zdawać sobie sprawę, iż realizacja obecnego zapotrzebowania na papier bez udziału materiału pochodzącego z recyklingu stanowiłaby ogromne wyzwanie, a być może nie byłaby możliwa. Stąd tak istotna jest zbiórka i przetwórstwo makulatury, działania, które zależą nie tylko od nakazów i przepisów, lecz w dużej mierze od warunków gospodarczych oraz sytuacji politycznej. 

Raport o stanie rynku makulatury

Według raportu opublikowanego przez Bureau of International Recycling (BIR)1 na temat sytuacji na rynku recyklingu papieru i tektury w 2020 roku, odnotowany został w skali całego świata niewielki wzrost wykorzystania materiału pochodzącego z recyklingu (52.2% w stosunku do 51,2% w 2019 i 50,3% w 2018 roku) w wyrobach gotowych. Ponad połowa papieru i tektury zawiera włókna z odzysku, co wraz z tendencją wzrostową, zdaniem autorów raportu napawa optymizmem. Niestety inne dane zawarte w dokumencie już tego optymizmu nie podtrzymywały. 

Raport wskazuje, iż ​​światowa produkcja makulatury spadła z 244 mln ton w 2019 roku do blisko 240 mln ton w 2020 roku. Winiąc za taki stan pandemię, należy jednak pamiętać, że już w latach ją poprzedzających produkcja makulatury (papieru i tektury) znajdowała się w trendzie spadkowym. Trzeba jednak zaznaczyć, iż nieunikniony spadek w segmencie papieru gazetowego znacznie kompensowany był wzrostem zapotrzebowania na tekturę (opakowania), które skorelowane było z kolei z gwałtownym w czasie pandemii rozszerzeniem rynku e-commerce. Niestety, zdaniem Konrada Nowakowskiego, prezesa Polskiej Izby Odzysku i Recyklingu Opakowań, sytuacja ta nie przełożyła się w Polsce na wzrost poziomu odzysku opakowań tekturowych w całym strumieniu odpadów segregowanych2. Opakowania tego typu nie wróciły do systemu, co świadczy o niezbyt umiejętnym i zdyscyplinowanym procesie segregacji w naszym kraju.

Rola handlu międzynarodowego w obrocie makulaturą

Ważną kwestią, na którą zwrócili uwagę autorzy raportu BIR jest rola międzynarodowego handlu materiałem przeznaczonym do wykorzystania w ramach recyklingu. Pojawiające się w jednych krajach nadwyżki z powodzeniem mogą być eksportowane tam, gdzie popyt nie może być zaspokojony lokalnie. W wielu krajach będących eksporterami makulatury w 2020 roku odnotowano jednak spadki. Tak było w przypadku Stanów Zjednoczonych, które ograniczyły eksport do kilku krajów świata, w tym m.in. do Chin, Indii, Korei Południowej oraz Indonezji. Podobnie było w Europie, gdzie największy udział w eksporcie makulatury miała Wielka Brytania (spadek z 4,3 mln ton w 2019 do 3,8 mln ton w 2020). Wysoko uplasowała się w podsumowaniu także Polska (1,1 mln ton), będąc przy tym jedynym krajem europejskim odnotowującym w 2020 roku wzrost eksportu w stosunku do roku poprzedniego. Autorzy raportu zwracają uwagę na niezwykle istotna rolę jaką dla wykorzystania potencjału makulatury w ramach GOZ ma zapewnienie warunków wolnego międzynarodowego handel tym surowcem. Miało to szczególny wymiar w kontekście możliwego nasilenia wojny handlowej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami. 

Chiński zakaz importu oraz Brexit

Na sytuację na rynku makulatury rzutował także wprowadzony w 2018 roku w Chinach zakaz importu najbardziej zanieczyszczonych odpadów, w tym niesortowanej makulatury. Zakaz ten przełożył się na spadek cen papieru i tektury z recyklingu na całym świecie, także w Europie, choć czynnik ekonomiczny nie miał tu prawdopodobnie tak dużego znaczenia (eksport na poziomie ok. 5%), jak psychologiczny. Na poziom cen w 2020 i niską opłacalność skupu makulatury wpłynęły także utrudnienia w handlu z Wielką Brytanią związane z brexitem. Rynek polski nie jest zawieszony w próżni, stąd sytuacja światowa znalazła swoje odbicie także tutaj. Nie mogąc wyeksportować swojej makulatury (niskiej jakości) do Chin, kraje Europy zachodniej wstrzymywały zakupy w Polsce (makulatura wyższej klasy). Tak funkcjonujący system handlu został zdezorganizowany. Ceny poszybowały w dół. Zdarzało się, że polskie papiernie i skupy przestawały nawet przyjmować makulaturę. Polski rynek był wystarczająco nasycony. I tak zebraną makulaturę można było jedynie spalać lub magazynować, co jednak w tym drugim przypadku związane było z dodatkowym kosztem.

Wpływ pandemii oraz eko-trendów

Tymczasem zwiększone zapotrzebowanie pojawiające się ze strony rynku e-commers (ogromny popyt na niesortowaną makulaturę) i braki podażowe wywołane pandemiczną dezorganizacją zaowocowały zwyżką wahań cen tego surowca, by koniec końców doprowadzić do wzrostów w 2021 roku. Makulatury zaczęło brakować, a trwające w czasie pandemii praktyki drukowania mniejszej liczby ulotek, czy ograniczanie objętości gazetowych wkładek reklamowych dodatkowo zmniejszyły potencjalną ilość tego surowca. Otwarcie dwóch nowych papierni w Niemczech wpłynęło na wzrost popytu na makulaturę (która poszukiwana była także w Polsce), przyczyniając się do windowania jej ceny. Braki w podaży celulozy spowodowały przestawienie europejskich papierni z pulpy celulozowej na makulaturę z recyklingu, co także dołożyło cegiełkę do wzrostu popytu oraz cen makulatury. Sytuację paradoksalnie pogarszał jeszcze, skądinąd pozytywny, fakt trwającego na świecie ekologicznego trendu – rosnącego znaczenia opakowań papierowych i wzmożonego popytu na tego typu produkty.

Widmo kolejnych czynników destabilizujących działanie rynku makulatury

Niestety wojna w Ukrainie, destabilizacja wschodnich rynków, sankcje uderzające w Rosję oraz wzrost cen energii stawiają pod znakiem zapytania możliwość spokojnego uregulowania rynku. Brak surowca i rosnące ceny niezbyt dobrze prognozują na przyszłość. 

Wyzwania i działania

Wydaje się, iż najważniejszym wyzwaniem jest podniesienie poziomu odzysku i jakości zbieranej makulatury. Zbierany przez gospodarstwa domowe papier rzadko spełnia wymogi niezbędne dla producentów papieru. Często jest zatłuszczony, zabrudzony lub zmieszany z papierami, które nie nadają się np. do produkcji papieru drukarskiego. Segregacji dokonują wówczas pracownicy sortowni, przez co rosną koszty pozyskania takiego surowca. Z tych powodów chętniej kupowana jest makulatura przemysłowa pozbawiona wymienionych wyżej mankamentów. Wzrost świadomości społecznej i właściwa segregacja już na wstępnym etapie recyklingu powinny przyczynić się do wzrostu podaży tego surowca i obniżenia cen makulatury.

Czynniki ekonomiczno-polityczne oraz formalno-prawne oddziałują na wszystkie rynki, także surowców wtórnych, wywołując oczywiście odpowiednie zwroty, transformacje oraz przekształcenia. Niestety takie zmiany na ogół trudno jest przewidzieć. Branża może więc niespodziewanie stać się miej lub bardziej opłacalna. W dłuższej perspektywie gospodarka odpadami powinna być jednak dochodowa i działać na coraz szerszą skalę. Poziom wiedzy na temat odpowiednich działań prośrodowiskowych powinien sukcesywnie wzrastać. Choć, jak widać, rosnąca świadomość uwarunkowań segregacji i przetwarzania odpadów oraz stosowne zarządzenia i przepisy to nie wszystko. Nadal jednak róbmy swoje – wypełniajmy (odpowiednią i właściwą frakcją) niebieskie (i nie tylko) kontenery.

1 Z najważniejszymi wnioskami raportu można się zapoznać tutaj.

2 https://www.teraz-srodowisko.pl/aktualnosci/recykling-papier-tektura-Nowakowski-10743.html