O wadze relacji człowieka ze środowiskiem przypominają artyści. Happeningi, obiekty, instalacje w przestrzeni publicznej przeznaczone do wspólnego, szerokiego odbioru mają stworzyć asumpt do odczucia, przeżycia, zmysłowego doświadczenia kwestii społecznie i kulturowo istotnych, acz niezauważanych, pomijanych, niekiedy bagatelizowanych, czy też niewystarczająco obecnych w dyskursie.
Atmosfera wielkich aglomeracji miejskich nie sprzyja kontemplacji natury. Problemy środowiskowe wydają się nieistotne lub odległe, nawet wiszący smog, stając się elementem miejskiego krajobrazu przestaje skłaniać do przemyśleń. I nagle w centrum miasta z pędu codzienności wyrywa nas surrealnie monumentalne szpacze jajo. Z jego wnętrza dobiegają odgłosy wykluwającego się pisklęcia. Dotykając skorupkę można poczuć drżenie rodzącego się życia.
Działania artystyczne wspomaga tutaj technologia. “Pisklę” to rodzaj rzeźby, instalacji dźwiękowej emitującej odgłosy zarejestrowane mikrofonem kontaktowym: ćwierkanie, dziobanie w skorupę znajdującego się w jajku pisklęcia, bicie jego serca. Podstawowym podzespołem służącym recepcji sensorycznych bodźców jest tu wzbudnik, odpowiedzialny za emisję dźwięku i wibracje skorupki.
Ten nieoczekiwany obiekt – wielkie jajo wtopione w miejską przestrzeń – zachęca do wysiłku ponownego “oswojenia” widomej rzeczywistości, jak pisze Rajkowska. Ma zmusić do zastanowienia nad kruchością życia, skłonić do namysłu nad relacją człowieka i przyrody.
“Pisklę przypomina o tym, co najważniejsze w tym momencie historii gatunku ludzkiego – stan środowiska naturalnego, dzięki któremu nasze własne istnienie jest wciąż jeszcze możliwe.”
Projekt “Pisklę” Joanny Rajkowskiej zakotwicza naszą uwagę, przerywa codzienną marszrutę lub świąteczny spacer, prowokuje do rozważań, przyhamowania, kontemplacji, nasłuchu oraz obserwacji tego co w istocie jest w przestrzeni miejskiej niewidoczne. Poczucie delikatnej i eterycznej postaci życia może skłonić do zadumy nad kruchością równowagi panującej w naturalnym środowisku, jego zawłaszczaniem przez człowieka, możliwością dalszego współistnienia w kontekście zachodzących w ostatnim czasie zmian środowiskowych.
Rajkowska w sposób subtelny i dyskretny potrafi mówić o trudnych sprawach budzących często gorące emocje i konflikty. Dowodzi, że bodźce do środowiskowej refleksji nie muszą swym charakterem przypominać siłowej konfrontacji.
“Pisklę” można usłyszeć i dotknąć, doświadczyć i przemyśleć na Placu Pięciu Rogów w Warszawie.